Spotkanie z PRZEMYSŁAWEM OWCZARKIEM

związane z publikacją jego najnowszej książki poetyckiej "Miasto do zjedzenia" (IM 2013).

 


 

PRZEMYSŁAW OWCZAREK - ur. 1975 r. zawodu antropolog kultury. Wiersze publikował w: „Twórczości”, „Tyglu Kultury”, „Wakacie”, „Studium”, „Odrze”, „Toposie”, „REDzie”, „Cegle”, „Wyspie”, „Nowej Okolicy Poetów”, „Gazecie Wyborczej”. Prozę w „Kresach”, „Tyglu Kultury” i „Ricie Baum”. Laureat Nagrody im. Jacka Bierezina za debiut książkowy w 2006 r. W 2007 r. wydawnictwo „Zielona Sowa” opublikowało jego debiutancki tom poetycki „Rdza”, za który otrzymał III nagrodę na IV Festiwalu Złoty Środek Poezji (Kutno 2008) oraz Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny za debiut poetycki (Poznań 2008). Rok później opublikował tom prozy poetyckiej pt. „Cyklist” (Wydawnictwo Kwadratura), który w 2010 r. został nominowany do literackiej nagrody „Gdynia” oraz uhonorowany nagrodą Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek w kategorii książki poetyckiej. W 2011 r. opublikował tom wierszy pt. „Pasja” (Wydawnictwo WBPiCAK). W 2012 r. twórczość Owczarka została uhonorowana Nagrodą Otoczaka przyznawaną przez Jerzego Suchanka. Jest redaktorem naczelnym Kwartalnika Literacko-Artystycznego „Arterie” i redaktorem wydawanej przy piśmie serii poetyckiej „Biblioteka Arterii”. Mieszka w Łodzi.

 


 

Rzadko mamy do czynienia we współczesnej poezji z książką tak permanentnie poświęconą miastu. Dla opisu Łodzi zrodzonej przez nowoczesność i zdegradowanej po upadku przemysłu, Owczarek tworzy język poetycki, który wymyka się gatunkowym klasyfikacjom. Łódź bezwzględnie potrzebuje narracji, która odnowi jej wizerunek. Rodzinne miasto poety cechuje pewien rodzaj skazy i czarna legenda (wysoka umieralność, alkoholizm, medialny stygmat miejsca „złego”, pełnego zbrodni i groteski). Tymczasem właśnie skaza wydaje się nadzwyczaj kulturotwórcza - gdy poetycko wyzyska się melancholijną naturę niegdyś wielokulturowej metropolii - ponieważ przechowuje zarodki odrodzenia. Owo odrodzenie może się dokonać przez ciało, jego „dół”, na przekór niektórym pozytywnym zmianom zachodzącym w miejskiej tkance. Dlatego poetycki język Owczarka wykorzystuje dyskurs kulinarny oraz językowe resztki po mitologiach czterech kultur. Tekst dosłownie żywi się, smakuje i pochłania „ciało” Łodzi oraz rozmaite osadzone na nim narracje. Od marketingowych przystawek, przez polityczne jadło po wielokulturową przeszłość i nie „przetrawioną” pamięć po dawnych społecznościach: żydowskiej, niemieckiej i rosyjskiej. Książka powstała „od kuchni”, więc na swój sposób pichci różne odmiany oficjalnego dyskursu. Jest również poetyckim przewodnikiem i jadłospisem ułożonym z miejskich traum i fantazmatów. W ten sposób zaangażowanie Owczarka na rzecz własnego polis jest na tyle „gargantuicznie”, że nie może go wchłonąć żaden nurt polityczny, przeciwnie, to książka Owczarka połyka rozmaite polityczne dyskursy i trawi je na swój karnawałowy sposób. Poeta niewątpliwie kocha Łódź, ale na opak. Czemu daje dowód ucztując na ulicy w błazeńskiej czapce pośród głupców, którymi przecież wszyscy jesteśmy. Bowiem wedle poety, miasto można i trzeba uzdrowić poprzez karnawał i oczyszczający śmiech, zakładając na twarz rozmaite maski: Lodzermenscha, robotnika, Żyda, Niemca, Rosjanina.

Marek Bieńczyk