Prowadzenie: Maciej Melecki i Krzysztof Siwczyk
O autorach i tomach:
Rafał Skonieczny, Antologia hałasu, Wydawnictwo WBPiCAK, 2016.
Czy wiersze mogą być hałaśliwe? Na przykład te z "Antologii hałasu", nowej książki poetyckiej (nowej, ale przecież starej, wszak to spóźniony o ponad dekadę debiut) Rafała Skoniecznego?
Oto 44 sonetoidalne utwory ułożone w trzy cykle (niech będzie, że tematyczne), które tyleż imponują formalnym rygorem, co epatują specyficzną odmianą postromantyzmu – chciałoby się rzec: młodzieńczego, lecz bez cienia pejoratywności. Chodzi tu o coś więcej – o wrażliwość przełamaną zaskakującą energią. „A teraz wyj!” – pisze Skonieczny. Więc jak w końcu? Czy wiersze mogą być hałaśliwe? Chyba tak. Co jednak istotniejsze – o wierszach Skoniecznego z pewnością będzie głośno.
Maciej Robert
Po Polsce (przetrwa tylko rosa)
Obudzony trzy minuty przed godziną W,
podkreślony na czerwono jak niepełnosprawny
na liście gości, zmuszony do powstania
działacz na rzecz snu. Ktoś, kogo ciągle zaskakuje
rosa na powiekach. I jeśli wybuchnie wojna,
będzie wiedział, że przegra i nie będzie bolało.
Wystarczy cały czas leżeć, do ostatniej sekundy
zwlekać z naciśnięciem guzika, palcem celować
w pustkę jak De Niro w ujęciu, grać w kości
pośród kości. Zasady są proste: z dala od stolicy,
gdzie dla jednych blokuje się ulice, dla drugich
zamyka granice, w słońcu przyjmować od matki
wątróbkę na śniadanie. I koniecznie się opowiedzieć:
z cebulką i jabłkiem albo bez.
(fragment książki)
Rafał Skonieczny, (ur. w 1983 roku w Warszawie), autor dwóch książek z wierszami: Dzikie strony (2010) i Przeniesiony człowiek (2013). Związany z zespołami Hotel Kosmos i Rara, z którymi nagrał kilka płyt. Obecnie zameldowany w Gdańsku.
Filip Zawada, Nie wiem, jak nazywają się te kwiaty, Wydawnictwo WBPiCAK, 2017.
W kolejce do kasy ktoś nieśmiało zapytał, po co mi tego tyle.
– Na wypadek wojny.
„To zwykły czubek”, usłyszałem za plecami. Usłyszałem albo zmyśliłem, nie byłem już pewien, czy w tej sytuacji cokolwiek kontroluję.
Tak rozpoczyna się psychoza, która później przeradza się w panikę.
– Od dzisiaj musimy mieć samochód zatankowany do pełna.
Nie chciałem rozpoczynać tym zdaniem sobotniego rodzinnego śniadania, ale tak się stało i nie mam czasu się zastanawiać dlaczego.
– Dobrze się czujesz, kochanie? Nie masz gorączki?
– Mam i wydaje mi się, że to jedyny przejaw zdrowia.
Nad moim domem jest korytarz powietrzny.
Przelatujące nim samoloty są coraz cięższe.
Tak rozpoczyna się psychoza, która jest paniką.
Wszystkie realne rzeczy od kilku dni nie są już realne.
Nierealna jest Rosja, nierealna jest Ukraina, nierealna jest Unia,
nie są realne postanowienia, pakty, układy, uściski na wyższym szczeblu.
Od tej pory dokumenty naszej trójki są spięte gumką i leżą zawsze pod ręką, tak żeby można je było jak najszybciej zabrać i rozpocząć ucieczkę.
Mimo że nie ma granic, postanawiam wyrobić sobie paszport.
(fragment książki)
Płyta CD jest integralną częścią książki:
Filip Zawada – słowa, głos, muzyka
Jan Fanfare – muzyka, nagranie i mix
Joanna Kot – głos
Fragment płyty – posłuchaj:
https://www.youtube.com/watch?v=49eQwzLIJo4
Zobacz też: zapis spotkania z Filipem Zawadą w cyklu Seryjni poeci podczas Festiwalu Poznań Poetów 2017
https://www.youtube.com/watch?v=UBN64TEdTq8&t=328s
Filip Zawada – pisarz, muzyk, fotograf, poeta, ojciec, łucznik, trener, kucharz, sprzątacz. Wydał książki: System jedynkowy (1997), Bóg Aldehyd (1998), Snajper (2004), Świetne sowy (2013) oraz Trzy ścieżki nad jedną rzeką sumują się (2014, nominacja do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej SILESIUS). Za prozy Psy pociągowe oraz Pod słońce było był nominowany do Nagrody Literackiej GDYNIA. Grał w zespołach AGD, Pustki i Indigo tree, obecnie gra sam. W 2011 ukazał się jego debiutancki album fotograficzny pt. Drewniane gody wydany przez OPT Wrocław. Pisze bloga na www.filipitoito.com